W temacie rozmnażania: od dwóch lat robię po kilkadziesiąt sadzonek w sezonie i ciągle się zastanawiam gdzie je mam
Z czasem miektóre zaczynają cieszyć

najgorsze jest to że potem trzeba je przesadzić a to już wymaga więcej pracy i wysiłku, więc może dobrze że nie ma ich od razu tak dużo
Tawuła golden princess, już mocno przycięta
Znalazłam jeszcze 3 hortensje z patyczków od Kindzi sprzed 2 sezonów. A jednak przetrwały. Pójdą na miejsce ogrodowych. Nigdy byście nie uwierzyli że patyczki ukorzeniam w najgorszym wizualnie miejscu i zwykle pośród ostów i chwastów.
W tej donicy siewki moich bratków i tegoroczne patyczki silver dollar
A na koniec radość

od Kasi maleńki patyczek żółtej serduszki się ukorzenił

i chyba jeszcze coś obok ale nie wiem co
