Bogdziu, posiedziałabym na brzegu Twojego jeziorka i pogapiłabym się na kwitnące lilie wodne...
Masz w swoim ogrodzie kilka takich zakątków w których można się oddać zadumie... to na pewno jest jedno z nich...

Kiedy patrzę na zdjęcia stawku i przypominam go sobie "na żywo", albo przypominam sobie podobny u Dzidki, to mi się marzy, ale z drugiej strony się zniechęcam, bo woda w ogrodzie do której nie mogę wejść nie do końca mi pasuje. Ja wiem, że to dla żyjątek wszelakich bardzo dobre, więc może kiedyś. W tym roku mam prawie cały czas minijeziorko w miejscu gdzie padł głóg, faktycznie jak się zrobiło ciepło, ptaki miały używanie i kąpały się w tym bajorze. Z trzeciej strony na sto procent stało się wylęgarnią dla komarów, brrr.

Bogdziu, gdybyś chciała się podzielić liliami wodnymi, to ja chętnie przyjmę małą sadzonkę. Będę u ALinki
Pięknie zagospodarowane oczko wodne
Pozdrawiam pracowitą ogrodniczkę

Bogdziu, jeziorko przepiękne łącznie z wszystkimi roślinami przybrzeżnymi - wszystkie świetnie wyglądają, naprawdę !

Szkoda;-( Może przy innej okazji się spotkamy

Piękne widoki u Ciebie! Pozdrawiam