Choc bojowa z Ciebie kobietka to myślę że jednak przegrasz bo chyba nikt nie wygrał , no Irenka pisze ze nie ma ale moze ta jej wielka powódz je potopiła????Pozdrówka Kasiu.
Bożenko, ależ ten klon jest piękny, cudo... pamiętam zdjęcie z ubiegłego roku kiedy wszystkie liście spadły i utworzył się czerwony dywan...
Właściwie nie wiem ile masz tych klonów, bo doliczyć się nie umiem, ale ta czerwień jest bardzo energetyczna...
Pozdrawiam Cię gorąco