Wcale sie nie dziwię że kochasz te swoje widoki zaokienne... bo sa boskie...obie wersje a podejrzewam ze i zimowy widoczek tez byłby urzekający... Masz piekne miejsce wokół siebie do zycia i tyle. Sama z meżem je po części stworzyłaś, las był ale to wy pomogliscie naturze i teraz jest taki efekt. Ja swoich cebulowych nie dokończyłam jesli chodzi o sadzenie, robie to na raty, mam nadzieję,że teraz przez tych kilka nadchodzących ciepłych dni uda mi sie choć po godzince po pracy uszczknąć trochę czasu na ogródkowanie przed zmrokiem. Posadziłam tak jak Karolina równiez wsród liliowców ( tych od ciebie..) powinno byc ładnie na wiosnę a potem latem liliowce przykryja liście cebulowych. A i jeszcze donosze że jeden z twoich liliowców - chyba ten niski żólty Stella del Oro zakwitł u mnie... teraz ..
Reniu tak na szybko znalazłam takie zdjęcie , jest z tego roku z pierwszego dnia wiosny czyli 21 marca.
24 maja powiadasz?! Zgłaszam się
U mnie to czerwiec- lipiec- na róże zapraszam