Dobrze to nazwałaś , ja też sie duszę. Dla mnie brak zieleni jest trudny do wytrzymania, a jak nie ma bialego to jeszcze gorzej bo sama szarzyzna pozostaje. Więc byle do wiosny Elu.
Melioracje swoje zrobiły ale do tego czasu rurki już zatkane są. Moim zdaniem więcej szkody robi systematyczne betonowanie miast i wsi. Woda zamiast wsiąkać w ziemie szoruje prosto do rzeki. Z dachu
ludziska zamiast rozprowadzić wodę. puszczają rurami do strumyka. Nie wierzyłem do czasu zanim postawiłem beczki pod rurami spustowymi z dachu ile jest wody z dachu i to przy malutkim deszczyku. Pozdrawiam Bogdziu.
Betonowe miasta na pewno też nie sa dobre ale w Polsce zaczęło byc sucho właśnie po tych melioracjach , coś sie zepsuło i nawet po dużych deszczach ta woda gdzieś znika.Jak puszczają do strumyka to choc w strumieniu powinna byc a one takie mizerne na ogół.Też zbieram wodę z dachu do beczki ale potem ja nosic trzeba po dużym ogrodzie , niezbyt to fajne a w okresie wylęgu komarów trzeba się spieszyc żeby w beczce nie stała i żeby nie miały się gdzie lęgnac.Studnie nawet po dużych opadach sa puste i już w tym roku były miejscowości gdzie był zakaz podlewania ogrodu. Ja sie tego boje bardzo bo moje rh bez wody nie wytrzymaja a opady to dla nich za mało.Pozdrawiam Zbysiu serdecznie.
Pewnie całą zimę będzie trzeba odgrzebywac wiosenne i letnie zdjęcia i sie cieszyc kolorami złapanymi w obiektyw. Dobrze ze jest z kim pogadac o tym jak sie tęskni za zielenia. Pozxdrówka serdeczne Elizko.