Koniec końców już wiem, że pióropuszniki wyrzucam!

Ale nie rezygnuję z paproci, o nie!!!
Zastąpię je długoszem królewskim. Podobno nie jest ekspansywny (może Danusia ma jakieś doświadczenia z tą paprocią).
Także paprocie będą, ale w innym miejscu, za hortensjami. Brzozę w rogu obsadzę natomiast hostami. Szukam teraz ładnych dużych host, bo widzę tam jakieś duże egzemplarze.