Irenko ....Ciebie na stoku od razu można było poznać...........fajnie że pokazałaś ubiór przed wyjazdem..........machałam do Was .............szkoda że tylko jednostronnie było widać...ha,ha,ha
wyjazd chyba był fajny bo małomówne na forum byłyście
szkoda, że nie widziałam machania...starałyśmy się
po nartach śnięci trochę, ciut siniaków jest, ale ile frajdy!!
Aniu, czego ty nie masz...lepiej powiedzieć...nic tylko najazd na twój ogród zrobić i zabrać co nie co...dziwię się, żeś nie skusiła się na narty, będzie ciebie brak!!
Ja Irenko jeździłam na łyżwach i sankach nigdy nie lubiłam nart pozdrawiam i przesyłam kwiatuszka
piękna ta piwonia
też na łyżwach jeździłam i też kiedyś..jak na nartach, ale wolę narty i jak już zaczęłam, to będę wypady planować
Pozdrawiam Irenko, zdjęcia i filmy widziałam, całą relację, oj zazdraszczam, chyba podładowałaś akumulatorki, ja do zdjęć też się uśmiechałam, jak tam tańczyłyście i na całe gardło śpiewałyście, dobrze było was zobaczyć
Irenko, wpadłam w odwiedziny.
Mam nadzieję, że mieliście cudny, słoneczny, śnieżny weekend....jak ja lubię taką zimę. Mam nadzieję, że piękna pogoda utrzyma się jeszcze długo.
oj mieliśmy!!! dla mnie będzie to niezapomniany wypad!
pogoda dopisała, śniegu pełno i widziałam, że w niedzielę, mieli jeszcze lepsze warunki, nocą śniegu dosypało
pozdrawiam
Irenko przychodzę by Ci powiedzieć że na stoku wyglądałaś ZJAWISKOWO właściwie powinnam powiedzieć, jak zwykle buziaki przesyłam
Aniu...szkoda, że nie widziałaś jak leżę i mam problem z podniesieniem się!!...to dopiero zjawiskowe było ale powoli szło coraz lepiej...i nie mam zakwasów, żadnych!!!
Irenko, już w domku ?
i jak tam na stoku, nie było strat w "pci przeciwnej" zauroczonych Twą cudną osobą ?
nikt się nie połamał ?
pozdrawiam i donoszę, że relację oglądałam, i zazdraszczam baaardzo spotkania, sabatu, machania i ....
Anula...zauroczonych nie było, więcej takich co leżeli na sniegu jak ja!
miło słyszeć, że nasz tańce i machanie widzieliście
było wspaniale!