Danusza napisał(a) chce sie śpiewać za Foggiem Chryzantemy złociste w kryształowym wazonie.....
Chryzantemy cudne, szczerozłote
Na wystawie czekały co dzień,
Wysyłając w przestrzeń swą tęsknotę
Od poranka aż po wieczorny cień.
I przyszedł ktoś, tak smutnie zadumany,
Co w oczach miał kryształy srebrnych łez
I w jesienny ranek zapłakany
Wyczekiwań chryzantem nadszedł kres.
Chryzantemy złociste
W kryształowym wazonie
Stoją na fortepianie,
Kojąc smutek i żal.
Poprzez łzy srebrno mgliste
Do nich wyciągam dłonie,
Szepcząc wciąż jedno zdanie:
Czemu odeszłaś w dal?
Nic mnie dzisiaj nie cieszy,
Gdy skończyły się sny,
Kto me serce uleczy,
Otrze z oczu łzy?
Chryzantemy złociste,
Uśmiechnijcie się do mnie,
Może wśród dawnych wspomnień
Zaginie żal ...
może warto czasami zanucić na stara nutę
Malwy
Wystroiła się Malwa w białą niedzielną sukienkę.
Druga w czerwoną powiada do białej.
Coś ty na siebie włożyła,
udajesz ślubną panienkę.
Biała powiada do niej.
A ty coś taka czerwona jak burak
Nie masz delikatniejszej sukienki.
Różowa Ci bardziej pasuje
W czerwieni przekwitniesz
i pachnieć nie będziesz.
Ja zakładam białą sukienkę
bo ona pachnie przepięknie.
Autor wiersza: Aneta