Małgosiu, a ja się zbieram, żeby zadzwonić do Ciebie i Cię zaprosić na kawkę Czas jest sprzyjający a odległość niewielka Rośliny faktycznie mocno idą, a ja sama czasem nie wiem na czym się skoncentrować Czy plewić, czy ciachać, czy przetwory robić, czy pryskać, hehe.. Ciężko mi samej to ogarnąć
Teraz J. przyjechał, to mi pomaga w ogrodzie i mogę trochę się zrelaksować
Jeżówki kwitną najróżniejsze, tych o których wspominasz jeszcze nie widziałam, ale są różne hybrydy zielonych, niektóre jeszcze w pąkach, tak więc zobaczymy Jeżówki odmianowe w tym roku jakby słabsze, w dodatku trawy tak się rozrosły, że całkowicie na nie włażą!! Na jesień lub wiosnę muszę tu remont zrobić, w sensie - wszystkie jeżówki bliżej chodniczka
Wczoraj zrobiliśmy częściowy porządeczek na rabacie z bonicą Przekwitnięte róże ciachnięte, chwasty wyplewione. Zostało lawendę ciachnąć i bukszpanowy żywopłocik, troszkę kory sypnąć i nawozu. No i czekać do września.
Porządeczek porobiony również na rabacie z larissą Wszystko ciachnięte, czeka na oprysk na rdzę i jakiś nawóz podtuczający, co by raz jeszcze zakwitła z mocą. Mam jeszcze beczkę "pokrzywóweczki", w sumie dopiero lipiec jest, więc myślę że mogę podlać nią róże.
Rzut oka na rabatę z larissą i dalej ponad trawy na hortensje..
Na tym zdjęciu widać, jak mi choiny bujnęły.
Kurczę, niektóre musiałam sadzić trzy razy nim zaskoczyły!!
Zachwycilam sie gąszczem jezowek i mysle pochwalę ale patrze dalej a tam cudowny winogron piekny duzy jak ze sklepu megaaaa no ale te hortki to limki ? Poprostu brak slow szał kwiatowo owocowy