eda napisał(a)

Ta też będzie zmiana kiedyś na razie rozwalamy





Już miałam napisać aby kamienna donice zostawić bo bardzo ładnie wygląda. Jednak widzę, że tu głębsza przebudowa wszystkiego.

Ja bym ją obsadziła rozchodnikami dookoła masz ich dosyć sporo. I do niej dopasować chodnik, ale pewnie już inny zamysł u ciebie.

Pogoda nie za bardzo nie lubię takiej mgła szaro buro i ponuro.

Ja róże dzisiaj ścięłam i do wazonu z nimi.

Cyprysik bardzo ładny taki nie typowy jaka to odmiana.

eda napisał(a)

Eda nie wiedziałam, że jesteś taka bogata
Tyle diamencików posiadasz na listkach

ElzbietaFranka napisał(a)

Hej Elcia tak zmiany zmiany tak jednak po całości tej donicy bo beton pęka i kamienie już nie ładne ...i wykopuję cebulowe do doniczek wybieram kamyczki i prawda też nie lubię takiej pogody dwie pary spodni założyłam podwójne rękawiczki szybko moknie wszystko i ręce drętwieją ale co dzień po trochę ...
Mam zamysł chcę tutaj donice podobną do tamtej przy garażu



tylko węższą w środku tulipany czosnku a po bokach skalniaki będą zdobić jak tulipany się schowają ...ale to jeszcze daleka droga pewnie na wiosnę dopiero,nie mam pojęcia mam nadzieję że w doniczkach mi przetrwają zimę.Mam namiot foliowy nie składam na zimę bo już ledwo stoi chyba tam zadołuje

Różyczki będą cieszyć w domku pewnie że tak u mnie już trochę roślin dostało po liściach jakiś powiew zimna przeszedł nie ma dereni to odsłonięte od drogi...
Cyprysik odnalazłam nazwę Lewsona Wiselli prawdopodobnie zobaczymy jak poradzi sobie po przesadzeniu ...

Kordina napisał(a)

Eda nie wiedziałam, że jesteś taka bogata
Tyle diamencików posiadasz na listkach

Bożenko haaa ja też
nie miałam pojęcia

Dziś Jeszcze są

Spokojnej nocy....

eda napisał(a)

Spokojnej nocy....

Wiosna ? U mnie, też widziałam jakieś kwiatki

Basieksp napisał(a)

Wiosna ? U mnie, też widziałam jakieś kwiatki

Tak Basiu roślinki jeszcze puszczają pączki i bratki jeszcze kwitną ciekawe kiedy tak całkiem sieknie dziś już zimnuej na wieczór....

już jakiś czas temu ...

Dziś popruszyło lekko ale znikło, kwiatki jeszcze cieszą obcięłam parę koszyczków marchewki zobaczymy jak przeschnie ile będzie nasionek