Hahaha! Aniu, nie tylko Tobie zdarza się zapomnieć nazwę rośliny.

A ta trojeść to ode mnie do Bogusi w postaci nasion przybyła.
W ub. roku zebrałam te nasiona i wiosną wysiałam. Mam sporo nowych trojeści, ale kwitnąć będą za rok, oby.
Nasiona muszą być poddane stratyfikacji. Ja całą zimę trzymałam je na działce.
Bardzo podobają mi się te nasiona zaopatrzone w aparat lotny.