Ja też zagladam

Powojnikowo szalejecie, jak jak bym jeszcze chciała choć jednego, ciężko się robi już z miejscem, róża też śliczna, a pachnie?

Róża pachnie słabo. A powojniki rosną pod płotem, więc nie zajmują miejsca W tym roku zamontowaliśmy kratki, bo bez nich wiatr łamał im pędy przy samej ziemi. Szkoda było patrzeć, jak kolejna gałązka usychała. Na razie mamy 9 pnących a po wizycie u Ciebie dokupiliśmy bylinowego "Arabella". Jak słońce zaświeci damy nowe zdjęcia.

Witaj Michał, witam również Edytkę Fajnie, że do mnie zajrzałeś i cieszę się bardzo, że podobają Ci się moje rabatki Na początku też nie miałam tylu rabat, tylko nasadzenia przy płocie. Dopiero z czasem zrobiliśmy parę tych wysepek. Jeszcze przy ławce planuję małe zmiany

Wreszcie upały ustały. Rabata prawie ukończona. Nie obeszło się bez strat. Wypadło, przez moją nieuwagę i pośpiech, sporo bukszpanów - poraziłem je nawozem

A obok już następna rabata "się szykuje". Iglaczki rosną już tam drugi rok i dopiero teraz widać, że sobie poradzą (reszta niestety zmarniała).

Witam Cię serdecznie! Miło mi Ciebie było gościć w moim małym ogródku Ta hosta o którą pytałeś to prawdopodobnie crispula ale nie dam głowy dostałam ją od znajomej w jednej dużej kępie , którą podzieliłam. U mnie daje radę w pełnym słońcu tylko trzeba dosyć dużo podlewać w upały Pozdrawim serdecznie i życzę udanych nasadzeń i samych przyjemności ogrodowych będę zaglądać i podpatrywać , też dopiero tworzę ogród ( w żółwim tempie )

A teraz fotki "z bliska"
żurawki i żuraweczki:

Kassandra


Green Spice


Blackberry Crisp


Apple Crisp


Solar Power (żuraweczka)


Regina (najprawdopodobniej)


Leuchtkafer

Witaj Wiuniu!
Bardzo nam miło, że zaglądnęłaś do naszego ogródka. Jak widzisz jesteśmy na podobnym etapie. My też dziubiemy powolutku.
Cieszę się, że crispula wytrzymuje na słońcu. To bardzo dobra wiadomość. Jedynym u nas miejscem zacienionym jest skrawek ziemi pod płotem - reszta to patelnia. Dlatego z "mniejszą nieśmiałością" zaczniemy na słońcu sadzić hosty.
Dziękujemy za odwiedzinki

A teraz nasze berberysy: