No i raczej jeden dzień wyprawy, a nie jak wcześniej dwa, bo padniemy. Drugi dzień spędzimy przy zimnych napojach i indywidualnych wyprawach. Tak więc warto pomyśleć czy męczyć się do Lwowa, co też wiąże się z wczesnymi deklaracjami (autokar, przewodnik), czy wyprawa po malowniczym Podkarpaciu, co można zalatwić od ręki.
Spotkanie najważniejsze, ale nieco bardziej ruchliwe

Cała organizacja, której się oddam od wczesnowiosennych dni

, zostanie ustalona według Waszych opinii.
Proszę o nie