Nie szkodzi, zdjęcia zostaw. Mój kupiłam wysyłkowo, ale mało co podrósł. Fakt, że jak kupiłam to miał z 60 cm. Pąki ma też duże, żeby tylko nie zmarzły.

Mój jest taki malutki



i ma już takie pąki

zostawię skoro mam pozwolenie

Czy Twój to odmiana Sutherland Gold? Mój to właśnie ten.

ja też na niego i tego bordo liczę. Piszą, że maja dobrą mrozoodporność, na pewno lepszą niż klony palmowe

Nie pamiętam, poszukam, czy miał przywieszkę

Kojarzy mi się nazwa Aurea

Jeśli padnie mój trzeci już perukowiec (odpukać) to może wsadzę tego bordowego. Do perukowców tez już nie mam cierpliwości. Myślałam jeszcze o buku, ale ponoć lubią je mszyce.

Znalazłam w katalogu roślin na stronie Kurowskich - bez czarny Aurea, chyba jednak mamy co innego. Mój to bez koralowy Sutherland Gold. Ale bardzo podobne.

Moje perukowce to nawet nie zmarzły tylko załapały werticiliozę. Najpierw gałązki jakby zwiędły, a potem liście uschły i koniec. Ta choroba często atakuje perukowce, a siedzi w ziemi. Podlewałam topsinem ale i tak nic z tego. Wkleję u siebie zdjęcie chorego perukowca, jak chcesz to zobacz.

Nie wiedziałam o tym.