Więc jak tu nie kochać żurawek. No i wyczytałam u Gosi Kaisog, że te wypiętrzające się żurawki należy uszczykiwać. Wtedy idą bardziej w kulkę.
rany, ale u Ciebie czyściutko i te kanciki ... pozazdrościć
Ola nie szalej z tymi rabatami, bo za niedługo nie będziesz miała co kosić cudnie wyszła ta grujecznikowa !!!
Pięknych widoków się naoglądałaś, siła jest do dalszego rycia?
Na grujecznikowej żurawka daje po oczach . Świetnie wygląda ten kontrast. Ja się ostatnio pogniewałam na żurawkę i zmieniając rabatę wykopałam ją. Stanęłam z daleka i pomyślałam, kurcze, za dużo zielonego. Wsadziłam z powrotem w innej konfiguracji. Brakowało mi tego żywego koloru. Więc jak tu nie kochać żurawek. No i wyczytałam u Gosi Kaisog, że te wypiętrzające się żurawki należy uszczykiwać. Wtedy idą bardziej w kulkę.
I kanciki jak brzytwa nadal. Ile masz grujeczników?
Macham deszczowo, U Ciebie pewnie słońce świeci?
Stipa w gruncie ruszy szybciej niż Ci się wydaje. Przerobiłam Żurawki dzieliłam. Klapnęły tak, że leżały całkiem wątłe. Nie przejmuj się tym i podlewaj. Te liście uschną, ale zobaczysz, że ze środka zaczną wyrastać nowe kapustki Też przerobiłam PS Szpital???????
Miodówkę mam tylko na nowych, wszystkie rosnące od zeszłego roku są zdrowe Pryskam Mospilanem