Czytam te Twoje wpisy i śmieję się sama do siebie...upchnąć, wychartolić kawałeczek trawnika...skąd ja to znam Szkoda by było takiego buksika! Dobrze, że miejsce znalazłeś, elegancko tam wygląda.
Dwa tygodnie...zdążą zakwitnąć, nie martw się, jeszcze przed Twoim urlopem będziemy się zachwycać Ja jadę na urlop w przerwie między jednym a drugim kwitnieniem róż...teraz sobie uzmysłowiłam
No to się nadaje do leczenia już chyba ale zawsze masz nowość i powód by mnie ponownie odwiedzić po urlopie kolejne małe zmiany planuje chodzi o ten kamyk pod ławką i trampoliną. A jutro jak czas pozwoli zrobię chyba takie amatorskie nawadnianie ( zraszacze) bo trawnik płacze o deszcz.
Loczku a ja do Ciebie dopiero teraz trafiłam. Przeczytałam parę stron początku i koniec. Lekturę dokończę jutro bo podoba mi się u Ciebie. Czuje się z tych zdjęć fajne rodzinne życie z ogrodem w tle
Kolejny ogródek i kolejne fotki z góry Czy ja o czymś nie wiem ? Czy to nie przypadkiem wznoszenie się na szczyt ogrodnictwa . Piękny i zadbany ogródek, pozdrawiam