Witajcie! Jestem oszołomiona i zachwycona forum. Wielkie gratulacje za pomysł inicjatorce, oraz jej i wszystkich forumowiczom za stworzenie swoistej wielkiej rodziny małych i dużych pasjonatów ogrodów.
Ja w tym roku rozpoczełam swoja przygodę z ogrodem. Małymi kroczkami, stale niestety uwazajac na bodżet, zagospodarowuje kolejne metry. Dzialka jest spora, dom jeszcze nieskonczony, wiec nie znalezlismy budzetu na projekt ogrodu. Postanowilismy odważyc sie tworzyć ogród sami słuchajac rad rodziców, którzy maja swoje ogrody. Tak jak pisalam zaczeliśmy od frontu, jednak nie moge znaleźć inspiracji by ten front skonczyc. Ponizej zdjecie stanu obecnego (tuje dopiero kupione, w brzoza jeszcze w donicy - czeka na docelowe miejsce z tylu domu). Doradzcie prosze co by tu dosadzic: za zurawkami (teraz jest bylina, ale chcialabym cos zimozielonego), przed tujkami, za trzmielina...

Noi zdjecia.
Przed domem od lewej dwie laurowisnie (kwitna na biało), a po prawej 2 rododendrony (Nova Zelmbla).

Od strony plotu (bo nie wiem czy widac): hortensja bukietowa a pod nia irga szwedzka, dalej przy jodle koreanskiej tsuga, tawula japonska (byla zólta z rozowym, a teraz zielona), i zurawka. Na "rondzie" posadzic chcemy drzewko klon golden globe.

witaj...coś zdjęcia i nie weszły ...

Pod klonem mysle ze sprawdza sie funkje. Po prawej stronie - ostatnie zdjecie pierwszy rzad to trzmielina zwyczajna, z tylu wiąz holenderski wredei, brzoza lung trunk (jej tu nie bedzie) i lawenda - miejsce tymczasowe - testuje czy jej odpowiada ziemia, wiatry.

Na koniec slowo odnosnie klimatu i ziemi - front domu ma slonce do poludnia, wiec jest cieplo, ale sporo wieje. Ziemia jest dosc ciezka, gliniasta wiec sporo dodajemy ziemi kupionej w workach.
Na koniec cos co jest bardzo wazne, oboje z mezem pracujemy i wychowujemy synka (14 miesiecy), wiec nie mozemy miec pracochlonnego ogrodu.

Sporo się rozpisałam, ale chciałam Wam pomoc byscie pomogli mi. Bardzo na to licze i z gory sedecznie dziekuje

Miejsce gdzie zaplanowalam tuje nie jest za szerokie - 80-90cm. Zwrócono mi dziś uwage ze to za mało, co myslicie? To szmaragdy, wiec szerokie na ok 80 beda docelowo, tylko pozniej z dosciem do płota bedzie trudno. Zeby drewniane sztachetki odmalowac rzeczywiscie trzeba bedzie sie za kilka lat przedzierac... Chyba ze płot bedzie inny - kto to wie jaki i kiedy powstanie...