O to do mnie tylko niższe, jedną mam, ale bez nazwy, tak 40 cm i stoi na razie papaja się juz pokłada, zobaczymy za rok, bo młoda, więc ciut pewnie podgoniona
Cudnie jest........a ascot powala...mój po I. kwitnieniu stanął i stoi i ani mysli powtarzac.....
Piekny masz ogród naprawde, piekny.
Co robisz ze ci zimuja jeżówki, moje 4 odmianowe pełne + jedna zwykła ciemno różowa sadzone w ub roku nie wzeszły a zima była przecież licha w tym roku... au ciebie las jezówek...
Kupiłam w tym roku kilka i znów bede próbować ale co robic żeby zostały na dłuzej ???
Margaretko Ascot nie miał pierwszego kwitnienia bo pożarły mu pączki bruzdownice, moze dlatego teraz tak daje czadu. Jest u mnie drugi sezon i zrobił sie z niej spory krzaczek. Gospel jest bardziej chimeryczny i zakwitł kilkoma kwiatkami ale nadal wypuszcza nowe pędy z pąkami.
Jezówki Razzmamataz i białe pełne NN oraz zwykłe białe rosły na rabatach gdzie piachuder straszliwy, nic z nimi nie robiłam, kompletnie nic moze one lubią taką przepuszczalną glebę? Chociaż u Małej Mi glina i zimuja a u Madżenki też glina i giną Nie mam pojęcia od czego to zależy. W tym roku kupiłam następne dwie pełne odmiany i zobaczymy co będzie.
Mam jeszcze nową wine vintage ale jeszcze nie kwitnie jestem jej bardzo ciekawa
Margaretko ściskam i dziękuję za ciepełko