wow! Czyli jest dwuletnia - jak ostróżki, czy naparstnice...
W dodatku jakie dorodne masz te tojeści. Jestem pod wrażeniem, że przeżyły! A jeszcze bardziej podziwiam Twoją cierpliwość.
Martuś żałuję, ze tyle wyrwałam ale teraz już wiem, że prawdopodobnie u nas jest dwuletnia Jutro wysieję nasionka jeszcze je mam
No i masz u mnie sadzonki jak wyjdą