Te jeżówki różowe Southern Belle są rewelacyjne. Ja kupiłam je w tamtym roku jako sadzonki- wiadomo jakie- a dziś z jednej mam busz Kilkadziesiąt kwiatów.
Mam dwa krzewy MW z różnych szkółek i moje spostrzeżenia potwierdzają to co mówią różane dziewczyny, że jakość sadzonki ma ogromne znaczenie. Krzaczek posadzony w tamtym roku w lecie jest piękny, świetnie rozkrzewiony cały czas kwitnący a ten posadzony dwa lata temu ma dwa pędy na krzyż i cały czas wymaga podpór, choć stara sie i też kwitnie
No więc tak Soul jak na razie u mnie to malinowa żaróweczka, ale po ostatnich anomaliach pogodowych może być skucha
z ciemnych purpur oprócz MW mam Falstaffa ino i kwitł jednym kwiatkiem ale znowu tłoczy i rzeczywiście jest ciemny. Wydaje sie, ze ta Souvenir du dr Jamain jest ciemna i przecież mrozoodporna dla Ciebie stworzona
Southern belle uwielbiam tylko jeden minus pokładają się ale rzeczywiście mam je drugi sezon i busz normalnie się zrobił
w tym roku wszystkie jezówki szaleją
Mary rośnie dość sporą , harlow ma malutkie kwiatki ale fakt pachną, MW mam od jesieni , jeden tak sobie rośnie a drugi ma naście nowych pączków i pachnie.
Napisz które Austin uznał za najbardziej pachnące?