1) Jakie czynniki mają bezpośredni wpływ przedostania się fosforu do roztworu glebowego?
2) Jaki wpływ na przyswajalność fosforu ma aktywność biologiczna gleby?
3) Z jaką prędkością przy optymalnych warunkach fosfor przemieszcza się w glebie?
4) W wyniku jakich procesów fosfor zawarty w roztworze glebowym przenika do włośników korzeniowych roślin?

Proszę o radę. Mam 2 kg Superfosfatu wzbogaconego. Jak najlepiej go spożytkować, tzn. które roślinki byłoby najlepiej nim podsypać? Bo w necie są wskazówki rolnicze, a nie „ogródkowe”. A trawnik mam już nawieziony nawozem jesiennym.

Elfik

Spróbuj dodać "...w ogrodnictwie". Taki dopisek, apokazany był cały przekrój stosowania tego nawozu.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

Spróbuj dodać "...w ogrodnictwie"

Szukałam na wszelkie sposoby, ale w powodzi setek artykułów, laikowi niełatwo jest wyłowić to, co chciałby się dowiedzieć tak po prostu: kawa na ławę. W ostateczności zdecydowałam, że superfosfat rozsypię wiosną w miejscach, gdzie sadzę jednoroczne. Ale mam następny problem: czy równocześnie mogę sypać azofoskę?

Elfik

Niezorientowani rzeczywiście mogą mieć dylemat jak stosować nawóz fosforowy. Masz superfosfat wzbogacony, tzn 40%, a superfosfat - obojętnie ilu procentowy jest naszybciej działającym z tej grupy nawozów. W ogrodnictwie, szkółkarstwie oprócz zastosowania przedsiewnego jest podawany 'pod korzeń', dlatego że ma duży wpływ na ukorzenianie się roślin. Jego pobieranie jest uzależnione od odczynu i temperatury, szczególnie wiosną gdy często występują poniżej 10oC - to widać po roślinach, które nie miały możliwości pobrać go jesienią w dostatecznej ilości.
Stosowanie azofoski jest zależne od roślin. Cebulowe na pewno nie będą zadowolone - potrzebują fosforu do zawiązania pąków kwiatowych. Inaczej przedstawia się nawożenie wieloletnich, takich jak dereń, migdałek, kalina, czy roślin sadowniczych, dla których był opracowany ten nawóz. Im służy. Trzeba pamiętać, że azofoska zawiera szybko działającą formę azotu, co u roślin oznacza intensywniejszy wzrost i zahamowanie tworzenia pąków, a to u wcześnie kwitnących może oznaczać opóźnienie kwitnienia o ok. 2 - 3 tygodnie.


Pozdrawiam

Dziękuję Mazan! Twój wykład zrozumiałam. Ooo, jakże bym chciała mieć Twoją wiedzę! Wyjaśnię jeszcze, że ten nawóz nabyłam jedynie dlatego, że radą pewnej miłośniczki róż dawałam garstkę fosforu pod korzeń nowo sadzonych róż, choć zrobiłam to ze strachem, bo nie spotkałam się, aby to było gdziekolwiek zalecane. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

arturo napisał(a)

Witam kupiłem nawóz jesienny z yary dla iglaków i tak się zastanawiam czy nie lepiej by było rozpuścić go w wodzie i wtedy podlewać doglebowo. Mam wątpliwości tylko czy stężenie jednorazowe 30-40 g tak jak podaje producent nie będzie zbyt intensywne, bo rozpuszczony zaraz dostanie się do korzeni, a w granulacie to jednak rozpuszcza się przez wiele dni stopniowo zasilając iglaka. Czy w ogóle istnieje ryzyko przenawożenia nawozem jesiennym w którym stężenie azotu jest bardzo małe, oraz czy można nawozem jesiennym w przypadku nierównomiernego rozsypania przypalić trawnik? Proszę o odpowiedz bo chciałbym zrobić to jak najlepiej. Pozdrawiam

Macie doświadczenia z tym konkretnie nawozem? Proszę o opinie.
Jest to nawóz do iglaków ale czy również do świerka serbskiego?

Do świerka lepszy uniwersalny do ogrodu. Nie do iglaków.

Ale teraz to już nie syp. bo mróz idzie.

Dziękuję Danusiu, tak mi gdzieś się kojarzyło, że czytałam właśnie Twoją uwagę że do świerka serbskiego inne nawożenie bo on nie jest kwasolubny