Przejrzałam kilkanaście stron wstecz. Masz cudnie zdrowe i piękne róże. Nie mogę zaglądać do wątków różanych bo pojawiają się kolejne chciejstwa, a miejsca brak.
Chyba iż zacznę sadzić na trawniku, pojedynczo Całkiem serio dziś rozważałam taką opcję. Tylko eM tego nie strawi
Jesteś zadowolona z Petticoat? U mnie w drugim roku wybujała i pokłada się, a przekwitające kwiaty nie zachwycają. Ile lat mają Twoje Aspiryna i Artemis? To pojedyncze krzaczki? Jak wysoka jest Aspiryna u Ciebie?
Wiele róż mamy takich samych, ale upatrzyłam trzy, które mogłabym mieć natychmiast Pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa. Ja lubię wchodzić na inne różane wątki Ciebie też czasami odwiedzam
Z Petticoat też nie jestem zadowolona, podobają mi się jej kwiaty, ale wygląd krzaczka pozostawia wiele do życzenia, miała to być rabatówka a strzeliła ogromym biczem ponad metr. Do tego jest mega mega kolczasta. Po kwitnieniu skróciłam do 60 cm, zobaczymy co z tego wyniknie.
Aspirynę mam ze cztery sezony, sporo podrosła, ale lubię ją ponieważ cała jest w kwiatach ładnie trzyma fason. Mam tam 3 krzaczki.
Artemis ma 3 sezon jest świetna mam 5 krzaczków