Witaj Iwonko. Te kielichy są rewelacyjne, jak je tylko zobaczyłem pomyślałem sobie … moje ci one Pierwotnie miały stać na drewnianym stole ale są tak potwornie ciężkie że blat by tego nie wytrzymał. Obecnie ustawione są przed wejściem do domu a okazjonalnie goszczą na metalowych stolikach.
To prawda, ciężko dostać coś fajnego na naszym rynku do ogrodu, ja mam takie szczęście że w mojej szkółce są takie cacuszka.
Donice produkuje Włoski producent, muszę ich jeszcze dokupić, niestety to resztka kolekcji, podobno ma być wprowadzony na rynek nowy model.
Przemysław! No ja Cię proszę!
Nie można tak wiecznie perfekcyjnym być...
I jeszcze tulipany ma! Że niby w donicach...
U mnie już lipa wielka, wszystkie poszły spać na za rok.
Ja też lubię donice i zwykle o tej porze się nimi zajmowałam.
Zmieniłam szyki - bratki posadzone i na razie spokój bo inne prace pilniejsze.
Te tulipany jakoś omijałam ale u Ciebie mnie zachwyciły i już ich nie ominę.
Tulipanowo teraz że hej