Z wielką przyjemnością przyglądam się twojemu łubinowi. Wysiałam niedawno małą paczuszkę. I dziś mam ponad trzydzieści dorodnych sadzonek. Nie spodziewałam się że tak łatwo się go produkuje. Chce go mieć dużo i ciekawa jestem kolorów- to sprawa zupełnie nieprzewidywalna
Masz rację Łubin jest piękną rośliną i nie sprawia kłopotów w uprawie Ja swoje też wyhodowałem z nasionek zakupionych za grosze i wciąż mi się rozsiewa po całym ogrodzie co jest ogromną zaletą Jeśli chodzi o kolory to jest cała paleta i dopiero się dowiesz jak zakwitną
Zapraszam Często zasiadamy w tym miejscu wieczorami gdy słońce przestanie mocno operować
Długo będę czekać na te łubinowe kolory , bo one mi chyba w tym roku nie zakwitną. Chociaż rosną w dosyć dużym tempie. Może... A jak nie to będę czekać . Z tych nerw to chyba wysieję kolejną paczuszkę . jak czekać to na całe łany
Cudnie u Ciebie. A chyba najbardziej podoba mi się widok tej przestrzeni, pustki, wolności, brak ogrodzenia Tylko nie bij Ogród oczywiście też mi się podoba