Ciekawa jestem ile tej werbeny u mnie wzejdzie....i gdzie?
Przesadzałam ją jak już przekwitła i trochę suchawa była....wszędzie się kwiat sypał.
Może będę miała taką ścieżkę werbenową z ostatniego miejsca pobytu do teraźniejszego?
Ooooo..... i lawendy nie ścięłam po drugim kwitnieniu. Znowu będą siewki! Chyba
Na pewno Ci się werbena wysieje Niektórzy mówią na nią chwast
Pamiętam jak Mała Mi u Mai mówiła że na wiosnę robiła porządki i tam gdzie ją składowała to się wysiała czyli na palenisku To znaczy że ona do końca się nie wysiewa w ciągu zimy i jeszcze można coś skubnąć stratyfikowanego na wiosnę
W tamtym roku pieliliśmy rabaty pod firmą Nie było czasu na ścięcie lawendy w terminie i pod krzakami było pełno siewek Zabijaliśmy się o nie