Ja zebrałam nasionka werbeny po przymrozkach i potem dobrze wysuszyłam, leżały w spiżarce, w lutym wysiałam i wzeszło tak, że potem się zastanawiałam, co z tą ilością zrobić
Nasionka lodówki od środka nie widziały

Ale sam artykuł bardzo dobrze wyjaśnia proces stratyfikacji