Witam wszystkich w kawałku mojej historii.
Cóż, jak większość tutaj, jestem w posiadaniu kawałka ziemi, Chciałbym aby docelowo stała się cichym i przyjemnym zakątkiem, gdzie po pracy będzie można trochę się odprężyć. A jednocześnie, obecnie trzeba stworzyć także przestrzeń do zabawy dla dzieciaków.
Na razie, rok temu, gdy prowadziliśmy budowę i remont domu, przygotowanie bazy (trawnik + pierwsze nasadzenia) powierzyliśmy zaprzyjaźnionej firmie. Tak aby dzieciaki, na wiosnę miały już kawałek czystego trawnika do biegania, a nie piach po budowie. Nawet zastanawiałem się, czy sam nie założyć trawnika, po lekturze wielu wątków na forum. Jednakże ostatecznie brak czasu zmusił do skorzystania z pomocy innych.
Cel, który sobie postawiliśmy na początek, został osiągnięty. Mamy wiosnę i mamy ogródek który wygląda już schludnie i przyjemnie. Ale, jak to w życiu, jeszcze dużo pracy nas czeka na tej bazie.

Zacznijmy od trawnika, bo tutaj chciałem podpytać fachowców, co z nim teraz zrobić. Na dzień dzisiejszy wygląda jak na poniższych zdjęciach. Siany był z końcem września i udało się go 2-3 razy skosić przed zimą. Teraz gdy już cieplejsze dni nastały, był już 3 razy przegrabiony plastikowymi grabkami i usunięto z niego "zimowe śmieci" a także kolki które spadły z obecnej w ogrodzie sosny (prawdopodobnie do wycięcia bo wygląda że usycha)








To co chciałbym docelowo zmienić, to osiągnąć większą gęstość. Spodziewam się, ze przy dzieciach, w niektórych miejscach (częściej używanych - okolice piaskownicy itp) może być problem z utrzymaniem idealnego stanu, jednakże w większej części powinno to się udać.

To co widzę, to na razie niezbyt duża gęstość trawy. Tu się zastanawiam, czy czekać kilka kolejnych koszeń i to go zagęści, czy też można trochę dosiać? Ewentualnie na tym etapie może mogę jakoś wspomóc mój trawniczek. Jakieś konkretne nawożenie? Czytałem w innym wątku że nawożenie zaczynamy gdy zaczynamy podlewanie, tak aby nawozy się rozpuściły. Z znów podlewanie to temperatura od 12 stopni w górę. A więc jak tak dalej pójdzie, to za chwil parę, będzie można coś w tym względzie pć. Pytanie tylko o konkretny środek lubiany i polecany
Chyba że są jeszcze jakieś inne zabiegi, które mogę zastosować (już wiem, że niektóre dosyć agresywne zabiegi nie koniecznie są dobre dla tak młodego trawnika).

To w sumie pierwsze pytania, które mnie męczą patrząc obecnie przez okno. Jak wiosna zacznie się na dobre, pewnie ruszę z pielęgnacją i dosadzaniem krzewów.

Tym czasem pozdrawiam i liczę na chociaż drobne rady dla nowicjusza Ewentualnie chociaż wskazanie wątku, który w szczególności powinienem przeczytać w mojej sytuacji, bo przy mnogości tematów na forum, może trochę zająć zanim trafię na właściwy

Pozdrawiam
Rafał