No tak, to inna. Jednej nie opłaca się kupić, ale teraz masz tak jak ja
Skoro nie opłaca się jednej, to zamówiłam 6. Biorąc pod uwagę, że ty już zamówiłaś 11, to teraz trudno mi coś doradzić
Reniu, dziś nie dzwoniłam, a mail nie działa. Po pracy musiałam jechać do miasta, potem wróciłam zmarznięta, to troszkę na kanapie przy herbatce poleniuchowałam z telefonem w ręku. Ale tu nie można się nie zalogować
Skoro tyle pytań, trzeba poopowiadać
A dziś miałam trudny dzień.
Nie lubię sytuacji, w których doświadczam zakłamania i fałszu. Szczególnie, gdy robią to dzieci dla osiągnięcia osobistego celu. Więc długo się dziś psychicznie zbierałam I wyciągnęłam dla siebie wnioski...
Kasiu, siać będę, jak zaczną się ferie. Teraz nie bardzo mam czas o tym myśleć. I werbenę będę sadzonkować z matecznej i pelargonie. Nie odbiła mi fuksja przyniesiona z garażu do domu. Chyba zmarzłą, albo jeszcze śpi. Dam jej jeszcze szansę.
Zastanawiam się jak to zrobić żeby LO posadzić koło tarasu . Nie chcę robić jakichś trejaży na ścianie budynku i własnie.... , jak to zrobić żeby było dobrze. Początkowo chciałam ją (3 szt.zamówiłam)posadzić daleko od domu , ale ponoć ma piękny zapach i trochę mi szkoda tego zapachu żeby go nie mieć pod nosem.
Masz jakiś pomysł ?
Ewa, mi znajomy zrobił takie dwie podpory wolnostojące dla New Dawn.
Potem Zbyszek pomalował na czarno, aby pasowały do koloru płotu.
Naokoło w poziomie podwiązuję różę ND drucikami.
Jedna jest przy wejściu, druga z tyłu domu:
Może to by ci odpowiadało?
Niestety, nie mam lepszych zdjęć