Kasya napisał(a)

Małgosiu, widziałam ze szalejesz z pierogami

Oj tam, oj tam Zastanawiam się czy nie za mało

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Moniq poprawie się

Kasiu a kiedy my?.

Jak lody puszczą całkiem . A tak na serio to pewnie tak bardziej wiosną lub latem, co? Ale zdaję się na Ciebie Słonko. Kiedy powiesz - przyjadę . Doczekać się już nie mogę . Spotkamy się z Wami, pokażesz mi swoje królestwo i pewnie też do Kapiasa uderzymy... Tyle szczęścia na raz . A sio zimo paskudna .Buźka

Nadrobiłam troszkę, piękne zdjęcia widziałam z walentynkowego domku, ogrodu budzącego się do życia i tortów pewnie tak pysznych tak jak pięknych.
Sabaciku zazdroszczę, ale miotła ma nie dolatuje tak daleko. Na pocieszenie na Gardenię się wybieram .
Klucze latają u mnie już od dwóch tygodni aż żyć się chce, troszkę zaczynam grabić , przycinać, przygotowuję się do Promanalowego oprysku.
Pozdrawiam wiosennie.

Kasiula a może na tulipki i różaneczniki co ??

Magdziu szkoda że miotła kiepska Moja lata daleko i może kiedyś i na Gardenię doleci

A kto zje aż tyle pierogów?no taka sasiadke za murem chciałabym mieć

Milka napisał(a)

A kto zje aż tyle pierogów?no taka sasiadke za murem chciałabym mieć

Irenko myślę że goście na sabacikuZapraszam na pierożki zawsze A ciebie za płotem to też bym kciała bardzo

A jak ja bym chciała

Poleciałam na 618 tą za krokuskami a tu na torciki się załapałam cudowne Gosiula zdolna bestia z Ciebie no i krokusiki przypasione u mnie to tak po dwa i po jednym w kupeczce a rannika to mam znów jednego nie chce kumpli normalnie przy sobie mieć i tak co roku hi hi Macham serdecznie

Irenko jak dobrze że jest O i zawsze możemy pogadać

Edytko masz rannika samoluba

U mnie dzisiaj też pierożki.....przydałby się nam czarodziej, żeby nam ustawiał ogrody tak, żebyśmy mieli do siebie blisko, dzisiaj koło Małgosi, jutro koło Irenki itd