Zamarzyła mi się altanka z jedną ścianką ze starej cegły, a na niej grill i wędzarnia (Krzychu chciał wędzarenkę), troszkę zabudowana bo wokół sąsiedzi, taka intymna bardziej. Może między dwoma słupkami hamaczek zawieszony. Ale z drugiej strony tego miejsca u nas faktycznie niewiele, a jak jest już ten kamienny placyk to może tu by coś pokombinować... Gdybyśmy sprytnie zrobili zadaszenie, to nawet sąsiadka z góry by nas nie widziała . Zobaczę jeszcze Gosiaczku . Ale dzięki za każdą radę. Zostałoby więcej miejsca na inne chciejstwa, np. oczko wodne w przyszłości... Albo na razie domek ze zjeżdżalnią, o którym Filip marzy...

Gosiu, ale lilie pięknie Ci zakwitłyU mnie też, co prawda tylko żółte

Kasiu jak zrobisz zjeżdżalnię i altankę i trampolinę i oczko to już nic nie posadzisz. Wędzarnia w altanie się nie sprawdzi za bardzo. Lepiej teraz dzieciom domek zrobić i zadaszenie nad placykiem a altanę jak już nie będą korzystać.

Wiem, wiem Gosiaczku że wszystkiego naraz się nie da dlatego też mądrego to i warto posłuchać . A teraz chodź do mnie zobaczyć mebelki, wreszcie zmobilizowałam emusia i są

Gosiaczku pięknie u Ciebie kolorowo i Lilie nieziemskiej urody .
Pozdrawiam