Rzeczywiście za rodkami nic się nie zmieści. a co masz przed rodkami?

Nawet werbena-przecież jest jednoroczna? Przed mam trzmielinę.

za rhodkami nawet jak się zmieszczą, to nie graja mi kształtami- werbeny pionowe, rhodki cięzkie i kuliste.
Za to bliżej sosny mi pasują- tak z 2 czy 3 grupki smukłe- nie wiedze całej tej przestrzeni dobrze, ale może w podobnym układzie jak gromady tulipanów?
Oczywiście nie mogą wchodzić pod sosnę i zasłaniać liatry

kamasja napisał(a)

Tu ewidentnie brakuje koloru. Ta trzmielina z przodu marnie rozjaśnia. Może coś innego na front? Carex jakiś jasny srebrny) albo brunerę?

też bym ją wywaliła- coś żywszego w zamian bym dała.

Ta trzmielina jest białozielona i wygląda lepiej w słoneczny dzień. Zdjęcie nie oddaje dobrze kolorów. W zamyśle miała być takim dywanikiem pod rodkami. Chyba rzeczywiście posadzę werbenę pod sosną bo tam też brakuje koloru. W ubiegłym roku były begonie i vertigo. Dzięki za spojrzenie.

Wstawiam sobie na pamiątkę.

a Ty czasem nie masz tych kamoli zbyt białych jakos tak biją po oczach

co wymyśliłaś, gdzie ... pokazuj!