Ha, ha mam taką kupiłam rok temu, ale trzymam w pracy dla podhodowania, bo w domu by się zmarnowała, jeszcze przed Świętami ją sobie przywiozę, opakowanie mam
Świąteczne pomysły podziwiam
Dzięki za pomysł
Siaka a w którą stronę macie stół w wykuszu? w poprzek stoi? Ja mam 6 krzeseł, pod dwa na dłuższym boku a po jednym na krótszym. Jak mam gości to stół rozkładam i mieścimy się po 3 sztuki na dłuższym boku.
coś to miałam pisać, ale zaczytałam się o tych stołach i zapomniałam....
Kasiu.
Gosi schody również są ułożone równo ze ścianą. Proponuję Ci właśnie takie rozwiązanie jakie widać na zdjęciu, a więc listwy maskujące w kolorze schodów. Jakiekolwiek szpachlowanie tych drobnych pęknięć nie przyniesie zamierzonego efektu na styku dwóch różnych materiałów.
Kasia mam stół nr 1 i żałuję, miał być nowo czesny ale M się uparł ..... Kupuj wariant 2
Kuba napisał(a)
Ja oglądając po około 4-5 letniej przerwie artykuły wyposażenia wnętrz stwierdziłam że tu moda zmienia się tak samo szybko jak w ubraniach. Wtedy drewno musiało być pomalowane na Wenge, krzesła królowały plastikowe luisy, najmodniejszy był okap ze skośne ustawioną płaszczyzną.Teraz już nic z tego nie zostało: kolor tylko biały, krzesła eamsy a okap w zabudowie. Ciężko nadążyć.
To polskie czasopisma wnętrzarskie lansują taki dziwny styl... Polecam w Empiku kupowanie czasopism włoskich, hiszpańskich a z niemieckich Hauser i oczywiscie przeglądanie netu. . To co tam jest polecane w Polsce bedzie po 3 latch...
Przymierzam sie do remontu za rok więc trzeba zaczać teraz myslęc co mi sie nie znudzi za rok
Marzenko, w tym akurat się z Tobą nie zgadzam
Właśnie dlatego że nie wyobrażam sobie wymiany mebli tylko dlatego że mi się znudziły szukam przedmiotów ładnych i ponadczasowych. I nie jest to kwestia tylko tego czy mnie na to stać czy nie.
Poza tym nawet jeśli będę się wzorować na włoskich projektantach, których trendy wyprzedzają o 3 lata naszych rodzimych, to i tak tempo zmian jest takie same i po takim samym czasie przestaną być modne.
Nie kupuję pism wnętrzarskich, nie wiem więc o jaki "dziwny styl" chodzi, ale przeglądam internet, zarówno strony polskie jak i anglojęzyczne i jak na mój nieco zacofany gust nie mamy się czego wstydzić, mamy wielu dobrych projektantów, korzystamy z podobnych technologii, faktem jest że my jako potencjalni klienci mamy mniej pieniędzy więc i projekty są skromniejsze. Generalnie szukam projektów dopasowanych do mnie a nie wyprzedzających swoją epokę. Włoscy czy hiszpańscy projektanci są mi do tego niepotrzebni.
Przepraszam za przydługi komentarz...