A musisz tak radykalnie ciąć???? Najważniejsze to podlewanie i nawóz od razu na starcie.....Mój jeden po przesadzeniu prawie łysy odbudował się po przycięciu w rok
Kasiu, Ty miałaś jakieś małe seledynowe robaczki na grabach. Dobrze pamiętam? Szukałam w wątku o grabach, ale nie znalazłam jeszcze, co to było.
No i czym zwalczyć cholerstwo. Bo moje Lucasy to mają
musze bo są cięte stara szkołą w wysokie jajko i za wysokie suma sumarun dla mnie. uciąć mysz etez z tego powodu że rosną wcisnięte w kostkę. żeby je wykopać trzeba bardzo uciąć im korzenie i nie beda w stanie wykarmić całego siebie
hmmm seledynowe takie chude jak patyczek wyglądały ale to pojedyncze i faktycznie zjadały liści. ale nie wiem czy je zwalczałam czy po ortusie uciekły...nie przypominam sobie zeby coś na nie specjalnego