wrzucone zdjęcia żeby zwizualizować co to za donica koło domu. Nie moge tam już więcej sadzić bo na wiosne bedzie robiona elewacja drewniana i nie może byc buszu w tym sezonie planuje juz tylko dokończyc kopanie w ziemi pod placyk z brzozami żeby na wiosne zacząć sadzić.

Jeśli ktos mógłby się wypowiedziec w temacie miejsca zasadzenia
konkretnych roslinek biorąc pod uwagę sezonową atrakcyjnośc rabaty...


Tak sobie wymyśliłam że rozchodnika zasadzę w nogach wisni i docelowo zmiesza się z rozplenicą. Tym samym lawende włożę przed rozplenice które na wiosnę będą nieatrakcyjne - przycięte i wtedy lawenda to zasloni i bedzie brylwać. czy ktos mi może powiedziec czy własnie tak to bedzie wyglądac? :/

Już masz ślicznie i sporo zrobione, to będzie piękny ogród, w "moim" klimacie, nie przeczytałam całego wątku bo w fabryce jestem i nie bardzo mogę ale po południu nadrobię.
Zaznaczam i pytam z czego te murki są budowane. Super pomysł właśnie z taką opaską z murków wokół domu.
echh , wzdychłam sobie

witam ślicznie, murki były koniecznością bo taki spory spadek działki jest że przód domu wystawał o 70 cm w stosunku do tyłu domu :/ a murki są wymurowane z bloczków betonowych i otynkowane.

siakowa napisał(a)

a tak wygląda moje pobojowisko:

Ach, jak ja Ci zazdroszcze tych wisienek!!! Gdzie kupilas? Kiedy? Za ile? Na jakiej wys.szczepione? Pisz mnie tu (na priv może być)
Ogólną koncepcje mamy w sumie podobniasta
Buzka

Wisienki sa u mnie od końca sierpnia dopiero, kupione w lokalnym ogrodnictwie w Świerklańcu koło Tarnowskich Gór , chyba 80 zl/sztuka albo 120... jakoś tak (prezent od męża na urodziny ) szczepione są na ok 2 m

jazzy napisał(a)

Ogólną koncepcje mamy w sumie podobniasta
Buzka

między innymi to własnie mnie skłoniło do zaznaczenia

siakowa napisał(a)

Wisienki sa u mnie od końca sierpnia dopiero, kupione w lokalnym ogrodnictwie w Świerklańcu koło Tarnowskich Gór , chyba 80 zl/sztuka albo 120... jakoś tak (prezent od męża na urodziny ) szczepione są na ok 2 m

Ja sobie lepszego prezentu chyba nie mogę wymarzyc Ja juz nawet zakladam się z moim eMem o drzewa, hahaha

Jak kupiłam pierwsze auto to każdą złotowkę przeliczałam na litry benzyny...teraz na rosliny