Miałam wieczorowa porą wstawić cos "własnymi ręcami" wymęczone...ale zasnełam na siedząco na kanapie ok 21.30...eM obudził mnie o 24 i pyta czy ide do łóżka...wiec z jednym okiem zamknietym szurając kapciami poszłam potulnie za mym wybrankiem....i tyle zrobiłam wieczorem