"Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"...

Mózg mi się zlasował wczoraj. Myślałam i myślałam i nic nie wymyśliłam. Potrzebny mi jakiś szkielet na początek i oglądam Wasze realizacje i płaczę bo już sama nie wiem czego chcę. Na razie skupiłam się na najdłuższym boku (50 m. stojąc na tarasie po prawej stronie). Czy dobrze myślę, że skoro za płotem rosną tuje, to ja już nie muszę się tak gęsto obsadzać? Tak sobie wymyśliłam, że wzdłuż tego boku posadzę derenie, hortensje i jakieś iglaki i wysokie trawy. Teraz powinnam wymyślić jakąś kolejność...