jeszcze wczoraj kombinowałam ze zrobieniem pergoli na róże jako wejście do ogrodu, trochę taki zabieg ograniczy bieganie naszego psa po ogrodzie ale nie wiem, czy to już nie jest za dużo albo może inny styl?...jak myślicie?
Niestety z psem jest tak, że na początku musisz wyznaczyć mu granice poruszania sie po ogrodzie. Bez tymczasowych siatek wokół rabat się nie obędzie. Po roku pilnowania i korygowania szlaków i zabaw siatki już nie będą potrzebne. U mnie psy chodzą tylko po ścieżkach... choć, nie, kłamię - mały, myśliwski, nos wtyka wszędzie, ale już nie kopie dołów.
Witam
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Witaj, oj kopanie dołów znam i to dobrze.
Nie wiem kto jest lepszy, kret robiący małe kopczyki, czy nasz Golden kopiący dziury (całe szczęście wykonanie trawnika jest przed nami), a potem tunele dodatkowo uwielbia wszystko co uschnięte, więc zimą wyciąga suche badyle kwiatów lub je wykopuje może choć obwódki ograniczą jej trochę kopanie, nie wchodzi w miejsca gdzie stoją jakiekolwiek nawet niskie ograniczniki jest nadzieja...