Madżenko, Troszka u Szemusi pisała, żeby stipę przyciąć przy samej ziemi tą część która się wykłada. Jak odgarniesz czuprynkę to zobaczysz suche połamane łodyżki. Nie ciąć całej, zostawić kłosy to się wysieje i na wiosnę będą nowe kępy w zaskakujących miejscach o ile ich nie wyciepiesz

A jak wykłada się cała a nasion juz nie ma i wygląda źle....?

Wywołana do tablicy w temacie stipy - jestem
Stipa leżała u mnie identycznie Madżenko, jak u Ciebie. Trudno było mi wyciąć, jak radzi Toszka, tylko połamane gałązki, więc ciachnęłam całość. Po kilku dniach już są nowe kilkicentymetrowe przyrosty. Odbija jednak bardzo nierówno. Ale żyje i wygląda o niebo lepiej, niż te leżące wszędzie wiechy
Pozdrawiam, Madżenko
I z niecierpliwością czekam na Twoją kolejną rewolucję, choć naprawdę nie wiem, jak może u Ciebie być jeszcze pięęęękniej