Coby nie nakręcać klienteli Janinie wklejam kilka fotek. Zawsze mam jednak wątpliwości ile razy można te same małe rabaty pokazywać... Abyście się nie nudzili muszę ciągle ogród rewolucjonizować....
Dzisiaj wykopałam wszystkie żółte liowce, zostawiam tylko miniaturowe stlella d'oro i po raz czwarty w sezonie przesadziłam elatę... Bo ją ciągle przypalało i podsychała. Teraz będzie rosła w leciuteńkim półcieniu. Fotek nie ma bo wygląda strasznie ...
Obiecałam pokazać ambrowce - rosną pomiędzy miskantami i ich nie widać na zielonym tle żywopłotu... mam nadzieję że za rok podrosną bardziej
Elata Tu była i codziennie mnie denerwowała
a teraz jej miejsce zajęła maluteńka sesleria (nimal jej nie widać) a zebrinusy wiosna idą do swoich braci tworzyć żywopłot na tyłach. Teraz obok juz zadołowałam miskanty adagio, wiosną posadzę na miejsce docelowe. efektu nie ma ale tak to jest jak się ciągle rewolucje robi... Zebrinusy musiałam juz związać bo się rozłażą strasznie na boki