I Ty i Gabrysia wychwalacie tę różę ponad miarę - no to co mam zrobić - oporna byłam do tej pory ale chyba tak dłużej się nie da -czuję że domówię
Marzenko masz może fotkę całego krzaczka - przewiesz się/jest sztywny wiem że mały
Madżenko lubię do Ciebie zaglądać, tyle tu ciekawych informacji i rad co kiedy i jak nalezy robić. Twój ogród jest boski a jak się zatrawkujesz to będzię obłędnie. Pozdrwiam
pozdrawiam, Madzen!! u mnie gleba kwasna, ale sucho, lawende sypie dolomitem wiosna i jest ok, nie podlewana wcale ma sie dobrze. Pewnie wina tych zraszaczy.. nie mozna ich przestawic najwyzej tak zeby ten kawalek trawnika byl niedolany??
Moją lawene ( mam ich kilkanascie sztuk) podsypuje wiosna dolomitem, ale podlewam ze szlaufa wiec nie raz i ona za mocno mi sie niechcący podleje, ale póki co 3 sezon daje rade, jest na patelni, cały dzien słonce i gorąco bo niedaleko ściana szczytowa domu, nagrzewa sie mocno od południowej i zachodniej strony a potem oddaje to ciepło...inne rosliny nie bardzo lubią to miejsce ale lawendy, trawy i tamaryszek bardzo, bardzo....
CHoc 1 krzaczek musiałam w tym roku wynienic, ale tylko jeden..