W zakresie gołych wianków to takie potargane, luźno splatane, chude to też lubię w wersji rozebranej. A takie grube, z ciasnym splotem to jednak fajniej jak coś na sobie mają. Ale kwestia gustu
Zresztą ja widzę, ze gust mi się zmienia z wiekiem. Kiedyś nie rozumiałam, co ludzie widza np. w takim stylu prowansalskim, a dziś już spoglądam na niego dużo łaskawiej

A tak ogólnie to ja z kawą przyszłam a tu ciągle o jedzeniu! Weźcie przestańcie - zdecydowałam się wreszcie na zakup wolnowaru i teraz dumam, co w nim zrobić, bo głupio aby tak stał nieużywany

szybkowaru brak

To trza sobie kupić!
U nas ostatnio cała rodzina się w to zaopatrzyła. No i w wyciskarki

Masz talent do dekoracji

noo...zazdraszczam tego zmysłu do dekoracji...
Ja czasami nawet jak się na czymś wzoruje to nie zawsze wychodzi jak oryginał...

na kaczkę narobiłyście mi ochoty...
może na niedzielę ją wymodzę??

Wolnowar? Nazwa niby naprowadza, ale dla pewności sprawdziłam W sumie... można by w tym chyba wygodnie robić sous vide nie? Boziu... znowu narobię sobie smaka, zacznę szukać i spędzę pół dnia w kuchni.... Nie. Idę stąd sobie

Magda, gąskę z tego przepisu sobie zrób. Łatwa, szybka, pyszna i osobno skórki nie trzeba wytapiać. Robiłam ją z trylion razy

http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/ges/pieczona_piers_gesi/przepis.html

Iść chyba miałam...