Brzozowa gałąź upolowana jakiś czas temu w trakcie wycinki gałęzi wzdłuż drogi do naszego domu i uratowana przed nożami zrębarki czekała na tarasie na swoja kolej. wisi nad głowami ozdobiona lukrowymi gwiazdami, które pojawia sie jeszcze na wigilijnym stole. miały być jeszcze błyszczace śniezynki, ale uznałam, że trzeba wiedziec kiedy powiedzieć: "dość" by nie przebajerować. i chyba tak jest dobrze
czary mary
a powaznie to mam na stałe w suficie taki wkręt do GK z wkręcanym haczykiem. Na wielkanoc wisiał na tym wianek. teraz na jednym "trytytku" gałąź.