Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rodowe różyce i inne byliny... to co kocham:)

Rodowe różyce i inne byliny... to co kocham:)

Narsilia 07:04, 24 maj 2024


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 1323
Wow szczęka opada przez te twoje Irysy takie majestatyczne cudne , roze też robią wrażenie ale one wszystkie piękne z samego faktu że są różami.

Jeszcze zwróciłam uwagę na drzewko w doniczce to klon palmowy? Super pokrój i kolor takiego bym mogła mieć
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Edenka 09:15, 25 maj 2024


Dołączył: 05 mar 2012
Posty: 47
Klon palmowy na pniu kupiłam go na giełdzie w naszym mieście.
Trochę mi podmarzł pod koniec kwietnia, ale odbił listkami.
Mam kilka klonów i bardzo je lubię Spraw sobie ,one wnoszą taki powiew w ogrodzie
____________________
Przydomowe różyce i inne byliny - to co kocham
Ichigo 17:14, 30 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 391
To ja poproszę o więcej zdjęć klonów

Śliczną masz tę Lady of Shalott. U mnie krzew jest sporo mniejszy i mniej bujny.

Też pokochałam kosaćce bródkowe, w tym roku dokupiłam ich więcej. Bardzo wdzięczne rośliny i dobrze znoszą suszę.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Edenka 08:57, 08 paź 2024


Dołączył: 05 mar 2012
Posty: 47
Jesień zaglądam do mojego wątku, za rzadko piszę...Dziś mam w planie przesadzić z donicy klona na pniu, dwa razy listki spadły i zaczynam się o niego obawiać...

Tak kwitła Lady of Schalott krzak około 8 lat ma , naprawdę żywotna róża angielska, pachnąca mmmm


Ten klonik w donicy rośnie i coś mu chyba nie pasuje, dlatego czas go przesadzić do gruntu...


Bodziszek Rozanne bardzo fajny jest i ciągle kwitnie


Róża z czosnkiem w duecie


Stephanie Baronnie z jeżówką



____________________
Przydomowe różyce i inne byliny - to co kocham
Ichigo 21:49, 08 paź 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 391
Hej, też mam klona na pniu, ale inną odmianę, zielonego. U mnie zawsze rósł w gruncie i nie przemarzał. Był przesadzony po kilku latach i przetrwał. Może właśnie w tym tkwi problem, że w donicy?
U mnie Capri też pięknie kwitła, choć jest mniejsza, niż u Ciebie. Ale już można zauważyć, że buduje ładny krzew.

Śliczne zdjęcia. Wpadaj tu częściej (tak, pisze to osoba, która przez trzy miesiące nie zaglądała na forum).

Pozdrawiam
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Margo2 22:01, 24 mar 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
Edenko, czytam, że masz problem z klonem w donicy.
Ja też mam jednego, co prawda nie szczepionego, ale wydaje mi sie, że to bez różnicy. Liczy się miejsce przechowania przez zimę.
Ja swojego mam postawionego na stałe w zacisznym kącie tuż przy domu. Stoi na styropianie, bo najbardziej wrażliwe miejsce donicy to właśnie spód. Niczym nie okrywam na zimę. Sciana oddaje ciepło i chroni od wiatru, to wystarcza.

____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies