Sylwuś no cudnie te krążki w bacówce wyglądają

. JA dziś w pracy byłam, a potem było już ciemno. Jutro znów em pracuje i jestem sama z dziećmi, więc raczej mało ogrodowo będzie, a sporo mam jeszcze do zrobienia. Ale umyłam dziś okno w kuchni (jak było ciemno, więc jutro zobaczę pewnie sporo smug

) i jutro będę cieszyć się widoczkiem moich kofanych ptaśków

. No i moskitiera wreszcie wyciągnięta

. Żeby zrekompensować sobie choć minimalnie brak ogrodowych prac, zrobiłam dziś sadzonki z pelargonii. Pozdrowienia dla Kuby

. Buziole

.