Sylwuś, tak sobie cichaczem brykam u Ciebie po włościach i nadziwić się nie mogę jak fajną brygadę masz do pomocy.
To wielkie szczęście dla rodziny, taka wspólna praca, prawie tak samo pożyteczna jak gra w chińczyka


Wielkie i piękne królestwo tworzysz

Teraz to wszystko malutkie, ale za parę lat....będziecie mieli wiele radości i satysfakcji w wylanego potu

Brykam tak sobie u Ciebie, bo płynie w moich żyłach trochę południowej krwi


Pozdrawiam