Sylwuś u Ciebie wypucowane aż miło, ani listka na trawniku. Pięknie!
Książę uroczy i chyba spadł z nieba
Ozdóbki u mnie już tez pochowane, Ty masz ogromną kolekcję u mnie same kulki i latarnie
Danusiu dziś resztę dekoracji pościągałam ....sporo tego, ale ogród wielki i jak poroznoszę to nawet nie widać za bardzo.
Liście już spadły i spokój, choć na dużym ogrodzie jeszcze gdzie nie gdzie całkiem sporo jest
Ja mam jeszcze sezon nie zamknięty
Dzisiaj wrzosowisko koło wozu i bażanta opatulałam i znowu mi worków brakło , to już 60 sztuk weszło, a jeszcze przy ścieżkach z plastrów i to pod grujecznikiem zostało do opatulenia.
Zasypałam jeszcze przekompostowanymi trocinami peonie drzewiaste od Mariusza z Bolestraszyc, rosną ładnie, a jednej gdyby nie umarzła przez zimę paczek się zawiązał nawet
Jeszcze reszta róż na cięcie czeka i budleje muszę zasypać trocinami....może dojada do soboty, magnolie na dużym ogrodzie i ambrowca poowijać, a potem już tylko sprzątanie rabatdo lutego zdążę, a potem ruszam z przecinką krzewów i drzew. I tak mi zima zleci możeJakieś rękodzieło jeszcze z eM poczynić chcemy żeby wprawy nie stracił przez zimę.
Ewka wstępnie bo wiosną trzeba zebrać przemarznięte liście fiołków i host bo tu na widoku, i poskracać wilczomleczom co uschnie plus przyciąć kwiatostany hortensjom. Ale z grubsza tu ogarnięte
W sobotę z Młodszym synusiem podkrzesaliśmy co nie co. Tak jak u Anitki były pytania po co to robię, znowu sobie wymyśliłam....ale mam argumenty do odbicia bo Młody jest zapalonym wędkarzem więc rozumie zamiłowania i pasje.
No bo po co znowu idzie z wędką stać nad wodą?
wierzba hakuro podciągnięta wyżej, perukowiec przykrócony celem zagęszczenia korony
tyle tego spadło
brzeziniak zyskał podkrzesaniem na wyglądzie już tylko nóżkami będzie zatopiony w łące, koniec zabawy w chowanego
i nowa sterta do spalenia