Sylwio, Twoja gunnera robi wrażenie
Nie miałam odwagi aby ją u siebie posadzić. Raczej nie miałaby szans.
Już moc pracy wykonaliście w przygotowaniach do zimy. A u mnie już biało.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Sylwia, podziwiam Was za ten ogrom pracy włożony w stworzenie i utrzymanie ogrodu. Ja niczego nie zabezpieczam. Inna rzecz, że u mnie klimat jest znacznie przychylniejszy.
Vivo u nas rano też bielutko było, a do wieczora już tylko gdzie nie gdzie resztki jakieś zostały. Gunnera to niezwykle wymagająca królowa. Nawet chyba róże nie wymagają takiej troski. Ale jest wyjątkowa, już sobie nie wyobrażam, że moglibyśmy jej nie mieć. Odwdzięcza się za troskę pięknie rosnąc
nasza niestety nie była posadzona tak jak tego wymagała, laikami byliśmy w tej dziedzinie, to jedna z pierwszych roślin posadzonych w naszym ogrodzieKupiona w markecie za grosze jakieś jako roślinka 15 centymetrowa z 3 listeczkami.
Dziś sobie myślę, że chyba z jakiegoś wysiewu bo patrząc na moje najmniejsze tegoroczne karpy to Ona ten rozmiar osiągnęła dopiero po dwóch sezonach u nas.
Z takim maluchem nie zal było spróbować, a dzięki Mariuszowi i zdobytej od Niego wiedzy mamy sukces w jej uprawie
Danusiu ja mam nadzieję za dwa trzy sezony też już niczego nie opatulać. Niczego prócz gunnery, sośnicy, mamutowca i kuningamii
Zachciało nam się wrażliwców to trzeba o nie dbać