przypomina mi Carex oshimensis 'EVERGOLD' jeśli to ta odmiana to przy łaskawej zimie przeżyła mi trzy sezony, tegorocznej wiosny padła mi piękna kępa

Tegoroczne przedwiośnie i wiosna nie sprzyjały trawom i turzycom
Dziękuję za podpowiedź,że to może być 'Evergold'

A czy tą trawę można okrywac na zimę?
Bo też mam ją posadzoną i szkoda by było, gdyby zmarzła

Podobno nie, i ona nie zmarzła tylko mi zgniła po wiosennym wycięciu zasychających liści

liście carexów po obcięciu już nie rosną. Wszystko zależy jak obcięłaś i kiedy.
Dla nas wiosna nie oznacza tego samego co dla traw (w szerokim pojęciu)

Zdecydowanie za mocno przycięłam obsychające końcówki, na dodatek gdy pociągnęłam - po kolei zgniłe kawałki wyłaziły. A to już był piękny, trzyletni okaz rosnący w wielkiej donicy. Więcej mam nadzieję tego błędu nie popełnię - nie będę dotykać żadnych traw do czasu gdy zdecydowanie nie ruszą. Wolę już wyciągać pojedyncze źdźbła.

Gosiu, na drugi raz jesli zobaczysz na wiosnę, że duża ilość pochwy (nasady) liści wygniwa=ma grzyba, to szybciutko wykopuj kępę, poczyść, podziel, usuń martwe korzenie. W odpowiednim momencie na prawdę można duzo uratować.

Toszka napisał(a)

Gosiu, na drugi raz jesli zobaczysz na wiosnę, że duża ilość pochwy (nasady) liści wygniwa=ma grzyba, to szybciutko wykopuj kępę, poczyść, podziel, usuń martwe korzenie. W odpowiednim momencie na prawdę można duzo uratować.

Będę pamiętać

Na filmie jest EPSOM sól, czyli siarczan magnezu. Ona ma szerokie zastosowanie w ogrodnictwie (i lecznictwie tyż)

W kostce najlepszy jest wrzątek

Się moczę w Epsom'ie ale i mączniaka opryskiem opanowałam na roślinkach. Za to efektu palenia chwastów nie znałam