Witajcie,
Pogoda nastraja do nowych pomysłów więc wracam w końcu do tematu wody w ogrodzie. Jestem po montażu podlicznika i zastanawiam się nad dodatkowym rozwiązaniem. Firma, która docelowo ma realizować projekt nawodnienia doradza aby magazynować wodę deszczową w zbiorniku o pojemności 6m3 - zamontować pompę i zasilać nią cały system nawadniający. Dodatkowo w zbiorniku umieścić pływak, który po wykorzystaniu nagromadzonej wody deszczowej będzie uzupełniał niedobór wodą z sieci. Czy spotkaliście się z takim rozwiązaniem i co o tym sadzicie? Będę wdzięczny za wymianę doświadczeń.
Temat warty dyskusji, bo koszt zbiornika to 1900zł + pompa kolejne 1000zł.
Czy całość będzie opłacalna przy cenie wody 6,32zł/m3?
Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest to, że nie bede się musiał martwić o ciśnienie w instalacji dzięki pompie.