Zdjęcia niedługo może jakieś wstawię. Wszystko porosło bardzo łącznie z chwastami. Już nieogarniam i trochę odpuściłam.
Najgorsze to że wiśnie mnie doprowadzają nie dość że prawie już Łyse bo dopadła je drobna plamistosc to jedna prawie sucha i nie mam pojęcia co jej jest. Brak słów.
Z pozytywów to polecam na rdzę Zato. Bardzo pomógł już po jednym oprysku. Trzcinniki teraz wyglądają dużo lepiej.
Iwona czytam o twoich wiśniach. Moje też łyse. A jedna kupiona tam gdzie twoje. Pisałam już do Mazana i zalecił oprysk topsinem i sillitem. Za dwa tygodnie powtórka. Wiosną kolejne opryski mam rozpisane.